Dlaczego pośrednicy upierają się przy licencjach?

Dlaczego pośrednicy upierają się przy licencjach? – czyli  relacja po debacie na Brukselskiej

27 maja 2010 roku w siedzibie Konfederacji Pracodawców Polskich, której Polska Federacja Rynku Nieruchomości jest członkiem, odbył się panel dyskusyjny nt. „Konsekwencje zmian w ustawie  o gospodarce nieruchomościami proponowanych w projekcie ustawy dereglamentacyjnej”  z udziałem  organizacji skupiających profesjonalistów rynku nieruchomości oraz przedstawicieli resortu infrastruktury oraz resortu gospodarki.

Podstawowym argumentem resortu gospodarki do likwidacji licencji pośrednika w obrocie nieruchomościami – prezentowanym również w uzasadnieniu do projektu ustawy jest argument o tym, że dostęp do zawodu utrudniają wysokie koszty zdobycia licencji pośrednika w obrocie nieruchomościami, które resort gospodarki szacuje nawet  na 20 tys. zł. Warto przypomnieć, że to nie są „opłaty za licencję”. Opłata za postępowanie kwalifikacyjne pobierana przez resort infrastruktury – wynosi 400 zł. PFRN zadziwiły jednak informacje na jakich bazuje resort gospodarki, iż praktyka zawodowa to koszt 12 tys. złotych

Istotnie – semestr nauki na studiach podyplomowych kosztuje w zależności od uczelni nawet kilka tysięcy złotych. Wysokich kwalifikacji wymaga się dziś w wielu instytucjach i trudno np. czynić zarzut bankom, czy urzędom państwowym, że utrudniają  dostęp do pracy – żądając na określone stanowiska – ukończenia wyższych studiów.

Dziś młodzi ludzie mają świadomość, że wiedzę rynek wycenia wysoko, stąd i wysokie koszta nauki.

Wg szacunków prof. Krystyny Dziworskiej, kierującej  Katedrą Inwestycji na Uniwersytecie Gdańskim, która była gościem na konferencji - obecnie na studiach magisterskich na kierunkach przygotowujących do pracy na rynku nieruchomości – tylko na uczelniach państwowych jest około 3 tys. studentów.

- Co ja mam im powiedzieć – pytała  prof. Dziworska, na spotkaniu  w Konfederacji Pracodawców Polskich - że niepotrzebnie zainwestowali swój czas i pieniądze w naukę, bo do pracy na rynku nieruchomości wyższe studia nie będą już potrzebne? Niektórzy z nich rozważają pozwanie państwa o odszkodowanie. 

Prof. Dziworska zwróciła uwagę, że na jej uczelni – na miejsce na studiach podyplomowych czeka się w kolejce. Uczelnia bowiem nie zwiększa liczby studiujących, aby nie obniżać poziomu nauczania.

-Jeżeli resort gospodarki uważa, że praca pośrednika to kojarzenie kupującego ze sprzedającym to jest  to argument wyjątkowo mało racjonalny – twierdzi  prof. Dziworska – bowiem rynek nieruchomości jest częścią rynku kapitałowego, a nikt nie zgłasza propozycji aby znieść licencje doradców finansowych, tak by każdy miał prawo zarządzać  powierzanym mu przez klientów kapitałem.

Janusz Lisiecki, który na rynku nieruchomości działa już 20 lat, czyli od przemian  ustrojowych w Polsce - zwracał uwagę, że praktycznie zawód ten 20 lat temu dopiero powstawał - To my, pośrednicy stworzyliśmy sobie miejsca pracy oferując nasze usługi i wykazując potrzebę ich istnienia – podkreślał. Zwracał też uwagę, że polscy pośrednicy starali się wdrażać zasady obowiązujące w najbardziej liberalnej gospodarce USA, gdzie obsługę transakcji na rynku nieruchomości powierza się po serii trudnych egzaminów, wymagania  kwalifikacyjne są  bardzo wysokie a pośrednicy - obowiązkowo ubezpieczeni  od odpowiedzialności cywilnej. Taki model bowiem stwarza dużą ochronę klienta. Dlaczego pośrednicy w Polsce wybrali model amerykański, nie np. europejski, gdzie w niektórych krajach Europy Zachodniej licencje nie są wymagane?

Nie zapominajmy, że Europa Zachodnia ma kilkusetletnie tradycje gospodarki rynkowej i wykształciły się  tam przez wiele lat tradycje standardów etycznych i dobrych praktyk w relacjach gospodarczych. Polska wraca do gospodarki szanującej prawa rynkowe i swobody w podejmowaniu decyzji gospodarczych po kilkudziesięcioletniej przerwie, w czasie której praktycznie obrotu nieruchomościami nie było. Pośrednictwo rodziło się na rynku pozbawionym tradycji i regulacji, a także bez uporządkowanej dokumentacji dla nieruchomości. To oczywiście rodzi wysokie ryzyko transakcji zwłaszcza, że wiedza społeczeństwie na temat rynku nieruchomości jest bardzo skromna. W tej sytuacji niezbędne było dla bezpieczeństwa obrotu i postawienie pośrednikom wysokich wymagań kwalifikacyjnych i etycznych.

Dyrektor Otylia Trzaskalska-Stroińska z Ministerstwa Gospodarki uważa, że za likwidacją zawodu przemawia fakt, że tylko 30 proc. transakcji odbywa się przy udziale pośredników w obrocie nieruchomościami. Janusz Lisiecki zwrócił uwagę, że te 30 proc. przyrosło w ciągu kilkunastu lat od zera a korzystanie z usługi jest dobrowolne zaś transakcje są ujawnione i opodatkowane, bowiem  pośrednik płaci VAT od prowizji i podatek dochodowy.

Leszek Hardek zwracał uwagę na fakt, że resort z jednej strony likwiduje pośrednikom uprawnienia zawodowe, z drugiej wprowadza takie uprawnienia dla audytorów efektywności energetycznej. Riposta resortu gospodarki była taka, że wymagania kwalifikacyjne wobec audytorów energetycznych stawia Unia Europejska – a wobec pośredników – nie.

Kolejny argument Ministerstwa Gospodarki przeciw licencjom dla pośredników jest taki, że za  prawidłowość transakcji odpowiada notariusz. Wielokrotnie pośrednicy wyjaśniali już, że  notariusz odpowiada za formę prawną aktu przeniesienia własności. Zanim klient trafi do notariusza trwa długi, niekiedy wielotygodniowy proces przygotowania transakcji, w którym doradcą klienta jest pośrednik. To doradztwo obejmuje nie tylko sferę prawną, ale i ekonomiczno – finansową, lokalizacyjną, także negocjacje cenowe, ustalenie terminów, sposobów płatności oraz terminu ostatecznego aktu przeniesienia własności. Notariusz finalizuje transakcję, żeby zaś do niej doszło – solidną pracę musi wykonać pośrednik np. towarzysząc klientom przy oglądaniu nieruchomości, pomagając w gromadzeniu dokumentów i informacji niezbędnych do podjęcia decyzji oraz przygotowując umowę przedwstępną. Trudno bowiem sobie wyobrazić, aby klient, który chce sprzedać mieszkanie, przyjmował tam przez wiele tygodni zwiedzających lokal bez rozeznania czego oni naprawdę szukają i czy rzeczywiście mają zamiar kupować nieruchomość, czy tylko ją zwiedzać.

Janusz Lisiecki dziwił się, że można w ogóle uważa, że „pośrednika może zastąpić portal internetowy”. Portal internetowy, to miejsce, gdzie każdy może wrzucić ofertę, nawet tę nieprawdziwą. Trudno sobie wyobrazić, aby „portal” sprawdzał dokumenty nieruchomości, wnikał w zapisy ksiąg wieczystych i informował o otoczeniu nieruchomości czy planach zagospodarowania przestrzennego, a także negocjował cenę oraz warunki transakcji kupna – sprzedaży określane w umowie przedwstępnej.

Niemniej pośrednicy uważają za pozytywny fakt, że resort gospodarki rozpoczął jawną dyskusje wokół kontrowersyjnych zapisów projektu ustawy. Ta dyskusja jest niezbędna, aby wybrać rozwiązania, które nie zamkną klientom drogi do profesjonalnych usług, i nie narażą na straty ich majątku. Jawność i upublicznienie dyskusji pozwala społeczeństwu zorientować się w zawiłościach transakcji na rynku nieruchomości co w pewnym sensie ma również aspekt edukacyjny. Edukacja o rynku nieruchomości jest niezbędna w sytuacji gdy kilka pokoleń dorastało bez świadomości, że nieruchomość to kapitał i podlega regułom rynku.

Dyr. Trzaskalska-Stroińska uspokajając nieco nastroje poinformowała, że wszystkie dane w najbliższych dniach zostaną uaktualnione -już teraz powiedzieć, że będą zmiany w ustawie – dodała koncyliacyjnie.

 

Wojciech Kuc

 Prezydent PFRN

Konfederacja Pracodawców Polskich o debacie w sprawie likwidacji licencji pośrednika w obrocie nieruchomościami

Zobacz także inne teksty:
Życzenia Wielkanocne
Zapraszamy na 25. Kongres Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości!
Karty sportowe dla pośredników i zarządców z licencją PFRN!
Kurs dla Facility Managerów 28.09-24.11.2024!
IREM - wyższy stopień wtajemniczenia, szkolenia dla zarządców nieruchomości
Nowe terminy kursów CCIM w 2024 roku!
Szkolenie online - Umowy pośrednictwa (09.04.2024 r.)
Czy to czas na flippowanie?
Polskie nieruchomości na celowniku obcokrajowców. Kupują nawet programiści z Indii.
PortalPRO: bezpłatna aplikacja do zarządzania zleceniami dla zarządców nieruchomości
Od maja 2014 szkolenia organizowane przez PFRN spełniają wymogi normy PN-EN 15733:2010
Zostań członkiem National Association of Realtors

Sprawdź pośrednika Sprawdź zarządcę
NEWSLETTER
Codzienne aktualności, przegląd prasy, wydarzenia
polityka prywatności
DOŁĄCZ DO SIECI
PFRN POLECA